piątek, 17 czerwca 2011

Joyce Carol Oates, moja (literacka) miłość

W którejś w moich recenzji książek Joyce Carol Oates napisałam, że jest ona właśnie odpowiedzią na moje potrzeby i wymagania jako czytelnika. I tak jest w istocie! 

Słowa/książki Oates porywają mnie jak mało co; czy to za sprawą jej talentu czy wnikliwości. Kiedy otwieram jakąkolwiek książkę Oates wiem, że jej autorka wlała w to całe swoje serce. Mamy tu emocje, pasje i życie człowieka oglądane z każdej strony – nic nie jest czarno-białe i jednoznaczne. Dlatego właśnie książki JCO są warte swojej ceny. Moim zdaniem to kwestia czasu kiedy do tej już starszej pani powędruje literacki Nobel czy Pulitzer. Tak bardzo jej się należy zwłaszcza ten pierwszy jako ukoronowanie jej talentu i sporego dorobku literackiego.