Paul Newman, jeden z najprzystojniejszych aktorów w historii
kina przyrównywał swój wdzięk… do kawałka kanadyjskiego bekonu.
Jednocześnie narzekał, że te błękitne oczy, którymi tak wspaniałomyślnie
obdarzyła go natura odwracają uwagę od jego warsztatu aktorskiego. Ten
sam Paul Newman, bożyszcze kobiet, spędził ponad 50 lat u boku jednej
wybranki, Joanne Woodward. Natomiast postacie, które z takim
przekonaniem i nonszalancją grywał stanowiły jego kompletne
przeciwieństwo. Bo Paul Newman był przede wszystkim poczciwym facetem. A
z jakiej swojej roli był najbardziej dumny? Otóż, z roli filantropa,
który przywracał dzieciom nadzieję na lepsze jutro oraz uśmiech na
twarzy.
Ponieważ Paul Newman uznawany był często za swoisty "skarb narodowy”
to biografię pióra Shawna Levy wypadałoby określić mianem skarbnicy
wiedzy na temat życia tej legendy kina. Napisana potoczyście ozdobiona
barwnymi anegdotami odkrywa nieznane oblicze bardzo znanego człowieka.
Autor tworzy wiarygodny portret Paula jako człowieka oraz jako aktora
zachowując równowagę pomiędzy tymi dwoma kluczowymi strefami. Cieszy
fakt, że Levy nie pcha się na siłę do życia swojego bohatera, nie węszy
wszędzie sensacji. Niemniej jednak potrafi także zauważyć drobne skazy
na jego wizerunku. Autor jako zawodowy krytyk filmowy ma również dobre
oko w kwestiach kinematografii.
Paul Newman stanowił szczególny przypadek w Hollywood – był znany
przede wszystkim ze swojej pracy twórczej, a nie skandali. W oczy aż
razi jego wrodzona skromność oraz ta normalność; cechy tak rzadkie w
hollywoodzkim, zwariowanym środowisku. Pomimo statusu wielkiej gwiazdy
(w dodatku "obciążonej” nieprzeciętną urodą) nigdy nie zachowywał się
jak typowy przedstawiciel tego zawodu.
Życie Paula Newmana to także spory kawałek historii kinematografii z
uwzględnieniem współpracy ze słynnym Actors Studio czy najważniejszymi
reżyserami. Kariera Newmana obejmuje przeszło 60 tytułów. Levy dużo
miejsca poświęca jego charakterystyce jako aktora. Choć w życiu Paulowi
niemal zawsze sprzyjało szczęście to jego filmowym bohaterom już nie –
na ekranie odgrywał role ludzi lekceważonych, wykluczonych i
cierpiących. To jego znak rozpoznawczy, zawsze stawiał sobie poprzeczkę
wyżej niż od niego wymagano. "Traktowany z lekceważeniem z powodu tego
nieodwracalnego faktu, że urodził się piękny, nauczył się przekuwać to
piękno w narzędzie podstępu, kreując postacie, których urok zewnętrzny
skrywał skomplikowaną i bolesną głębię". Z biegiem czasu i to
przestało mu starczać – zaczął skłaniać się ku reżyserii. Shawn Levy z
właściwą sobie bystrością opisuje proces rozwoju swojego bohatera
widoczny zarówno na polu osobistym, jak i zawodowym.
Na koniec, ujmę wprost to, co próbuje przekazać przez całą tą
recenzję – jest to publikacja z prawdziwego zdarzenia o aktorze z
prawdziwego zdarzenia. W dodatku pierwsze wydanie (jakiejkolwiek)
biografii Newmana na polskim rynku - trudno uwierzyć, że aktor pokroju
Marlona Brando czy Humphreya Bogarta był tak konsekwentnie pomijany
przez polskich wydawców. Czekać jednak było warto, a teraz warto
przeczytać ten efekt blisko 4-letniej pracy pisarza. Polecam nie tylko
fanom Paula, ale także wszystkim zainteresowanym starym kinem w
najlepszym wydaniu.
Moja ocena: 5/6
"Paul Newman. Biografia” Shawn Levy, Wyd. Dolnośląskie, 430 stron, 2013 r.
oryg. "Paul Newman. A Life"
Recenzja dla serwisu lubimyczytac.pl
Narzekał, że śliczny, no proszę:) Chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńCzaję się na te biografię, odkąd wspomniałaś na blogu, że wychodzi. Na razie mam uszczuplony budżet, ale na majówkę to będzie moja lektura!
OdpowiedzUsuń