Tennessee Williams w jednym ze
swych listów wyznał, że nigdy nie może się zdecydować co do tego czy Truman
Capote jest w rzeczywistości parszywcem. To dobrze obrazuje jak ambiwalentne
uczucia wzbudzał autor "Z zimną krwią". Oczywiście, solidnie sobie na ten
wizerunek zapracował. Był równie wielkim pisarzem co indywidualnością. Obracał
się w kręgach najważniejszych ludzi swojej epoki jak i największych
kryminalistów – dajmy na to, znał i Johna Kennedy’ego i Lee H. Oswalda. Słowa
padające z ust Capote w "Rozmowach" nie rozstrzygają wątpliwości Williamsa, ale
świadczą o tym, że są one jak najbardziej uzasadnione.
Materiał zgromadzony na ponad 250 stronach jest rezultatem rozmów odbywających się na przestrzeni kilku lat pomiędzy Lawrencem Grobelem a Trumanem Capote. Tak się złożyło, że był to schyłek życia tego drugiego – do ostatniego spotkania doszło na dwa miesiące przed śmiercią pisarza. Podzielony na sekcje tematyczne wywiad wnika zarówno w wątki życia prywatnego jak i zawodowego Trumana Capote. Choć trudno wyraźnie rozgraniczyć te dwie dziedziny w przypadku człowieka, który deklaruje, że już w wieku 16 lat był w pełni ukształtowanym pisarzem. Niemniej jednak życiorys Trumana w wielu momentach jest fascynujący, czego zresztą on sam jest świadomy i chętnie o tym opowiada.
Materiał zgromadzony na ponad 250 stronach jest rezultatem rozmów odbywających się na przestrzeni kilku lat pomiędzy Lawrencem Grobelem a Trumanem Capote. Tak się złożyło, że był to schyłek życia tego drugiego – do ostatniego spotkania doszło na dwa miesiące przed śmiercią pisarza. Podzielony na sekcje tematyczne wywiad wnika zarówno w wątki życia prywatnego jak i zawodowego Trumana Capote. Choć trudno wyraźnie rozgraniczyć te dwie dziedziny w przypadku człowieka, który deklaruje, że już w wieku 16 lat był w pełni ukształtowanym pisarzem. Niemniej jednak życiorys Trumana w wielu momentach jest fascynujący, czego zresztą on sam jest świadomy i chętnie o tym opowiada.
W trakcie "Rozmów" ujawnia się
zajadłość Trumana, który stał w opozycji do niemal każdego cenionego pisarza. Z
czasem ich słowne przepychanki stały się normą. Słynny jest komentarz Capote na
temat prozy Kerouaca: "To nie pisarstwo.
To zaledwie pisanie na maszynie". Inni nie pozostawali mu dłużni. Gore
Vidal stwierdził, że widuje go raz na 20 lat, ale to i tak za często. Z kolei
Norman Mailer żartował: "O, wielki
Kardynale Capote, czy dostanę twe błogosławieństwo? Czy zezwolisz mi napisać
książkę o zabójcy?". Dalej nie jest już tak wesoło. Grobel musi przedstawić
sporo nazwisk by w końcu trafić na kogoś kogo Capote by docenił. I nie chodzi
tu tylko o literatów. Capote jest równie niechętny ludziom showbiznesu,
polityki czy sztuki.
Choć Grobel porusza wiele drażliwych tematów to nigdy nie stawia swojego
rozmówcę w niezręcznej sytuacji. Za to pisarz swoimi śmiałymi odpowiedziami
nieraz potrafi wprawić w konsternację. Nie udało się jednak Trumanowi Capote do
końca zamydlić oczy przeprowadzającemu wywiad. Przejawy obiektywizmu widać we
wprowadzeniach do rozdziałów gdzie dominuje chłodne spojrzenie na poczynania
bohatera. Ponadto autor kilkakrotnie przytacza wypowiedzi osób, które to samo
wydarzenie widzą zupełnie inaczej niż Truman. Jednak w jednej kwestii pisarz
potrafi być szczególnie przekonujący. Otóż, mówi tak inteligentnie (i w
samych superlatywach) o własnej twórczości, że zaraz ma się ochotę pobiec po
jego książki. Na pewno więc na "Rozmowach" się nie skończy.
Moja ocena: 6/10
"Truman Capote.Rozmowy", Lawrence Grobel, 260 stron, 2014 r.
oryg."Conversation with Capote"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie uwagi, spostrzeżenia, sugestie czy rekomendacje są mile widziane. Wszystkie zawsze czytam, choć nie zawsze odpisuje. Jeśli komuś faktycznie zależy na kontakcie ze mną to najlepszym sposobem będzie droga mailowa.