piątek, 2 listopada 2012

"Ucieczka z krainy wiecznego śniegu” Stephan Talty

"Ucieczka z krainy wiecznego śniegu”, wyd. SQN, 351 stron, 2012 r.
oryg."Escape from the Land of Snows"

Walory duchowe i geograficzne czynią Tybet miejscem wyjątkowym. Usytuowany na dachu świata z powodów klimatycznych bywa nazywany Krainą Śniegu, a z powodów religijnych sanktuarium świata bądź buddyjskim królestwem. Jednak rzeczywistość jego mieszkańców już dawno przestała emanować spokojem i napawać optymizmem. Minęło ponad 50 lat odkąd Tybet mógł cieszyć się faktyczną niezależnością. Tym samym Lhasa, w dosłownym tłumaczeniu - "kraina bogów”, stała się "okupowaną stolicą z pustym tronem".

Stephan Talty w swojej książce "Ucieczka z krainy wiecznego śniegu” wziął na warsztat krytyczny moment w historii Tybetu. Agresja ze strony komunistycznych Chin oraz nieposkromione, imperialne żądze Mao dosięgły Tybet w latach 50. Później było już tylko gorzej. W 1959 roku represjonowani Tybetańczycy wznieśli przeciwko najeźdźcy powstanie, które zostało brutalnie stłumione. Dalajlama by ratować swoje życie musiał uciekać z ojczyzny. Na wygnaniu w Indiach znajduje się do dziś.

Na przekór tytułowi, „Ucieczka z krainy wiecznego śniegu” skupia się przede wszystkim na dziejach współczesnego Tybetu oraz jego przywódcy duchowym. Tytułowy exodus to tylko konsekwencja wcześniejszych zdarzeń związanych z pogorszeniem się stosunków z potężnym sąsiadem. Zatem by zrozumieć sytuacje w jakiej znalazł się Dalajlama trzeba koniecznie poznać także wyboiste ścieżki historii jego ojczyzny. Niemniej jednak tytuł można traktować symbolicznie gdyż dopiero ta desperacka ucieczka władcy zwróciła uwagę świata na sprawę tybetańską.

Prozę Stephana Talty’ego należy pochwalić za dobrą organizację i przystępność. Zalety te sprawiają, że książkę czyta się jak powieść, a nie jak chłodny zapis z nieco już zamierzchłych wydarzeń. A trzeba zauważyć, że przeszłość Tybetu wcale nie należy do najłatwiejszych tematów, a rewolty do tych najlżejszych gatunkowo. Dodatkowo lekturę uzupełniają relacje naocznych świadków; często przeciętnych mieszkańców takich jak ubodzy wieśniacy czy rolnicy. Autor pisze pięknie o Krainie Śniegu i jego mieszkańcach. Mają oni wielkie serca, a "sercem każdego Tybetańczyka jest Dalajlama". Autorowi nie brakuje jednak obiektywizmu oraz odwagi by wskazać także wady i przywary narodowe. 

Przez długi czas Tybet pozostawał krajem kompletnie nieznanym. Uboga infrastruktura, trudne położenie geograficzne stanowiły barierę dla turystów, a względy polityczne były przeszkodą dla dziennikarzy. Dopiero rozpaczliwe i skazane na porażkę powstanie przeciw okupantowi sprawiło, że Tybet "stał się sławny dokładnie w momencie gdy przestawał istnieć". Obecnie Tybet raz na jakiś czas przypomina nam o swoim istnieniu niepokojącymi informacjami dochodzącymi z tamtego regionu świata. Jednak nasza wiedza na ten temat wciąż pozostaje mglista. Tymczasem Tybet ma do zaoferowania bogate dziedzictwo kulturowe i religijne oraz niespokojną historię. Książka Talty’ego pozwala w sposób przystępny i ciekawy uzupełnić te braki.

Ponad pół wieku temu Tybet przyciągał uwagę świata takim atrybutami jak "egzotyczne otoczenie, mało rozumiany przywódca, zły oprawca oraz niepewne zakończenie, trzymające czytelników w napięciu". Zapewniam, że ten sam potencjał tej historii i towarzyszące jej emocje umiejętnie zostały uchwycone w książce "Ucieczka z krainy wiecznego śniegu”.

Moja ocena: 4/6 

Recenzja dla serwisu lubimyczytac.pl

3 komentarze:

  1. Niesamowicie fascynująca recenzja! Nie mogę doczekać się, aż dopadnę tę książkę i przekonam się osobiście o jej wartości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzetelna recenzja, książka też na pewno godna uwagi. Temat ciekawy, aczkolwiek zupełnie mi obcy. Chętnie przeczytam, jak tylko będę miała okazję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa recenzja i z pewnością zajmująca książka, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie uwagi, spostrzeżenia, sugestie czy rekomendacje są mile widziane. Wszystkie zawsze czytam, choć nie zawsze odpisuje. Jeśli komuś faktycznie zależy na kontakcie ze mną to najlepszym sposobem będzie droga mailowa.

podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...