piątek, 10 lipca 2015

"Romy i Alain. Szalona miłość" Gunter Krenn

Romy Schneider mówiła o sobie, że przed kamerą udaje się jej prawie wszystko, a poza kamerą - niewiele. Nie wiadomo czy miała tu na myśli także swój związek z Alainem Delonem. Być może utraconą miłość zrekompensowała jej w końcu znacznie trwalsza przyjaźń. Delon dawał jej wyraz wielokrotnie, nawet po śmierci Romy. A po tylu latach nadal pielęgnuje pamięć o niej, jak podczas festiwalu w Cannes w 2007 roku gdzie prosił zebranych o chwilę ciszy w celu uczczenia jej pamięci. To ten sam Alain Delon, który prawie pół wieku temu zerwał zaręczyny z Romy po 5 latach związku. Szczególnie boleśnie odczuła to przede wszystkim ona, ale to już dłuższa historia. 

Gunter Krenn, niemiecki pisarz podejmuje ten temat w swojej książce "Romy i Alain. Szalona miłość". Nie trudno zauważyć, że autor znacznie więcej uwagi poświęca swojej rodaczce, Romy Schneider. Rola jaka w jej życiu odegrał Alain Delon nie jest jednak bagatelizowana. Choć oficjalnie tylko przez pięć lat byli parą to ich przyjaźń przetrwała znacznie dłużej, w tym również te najgorsze chwile. Po raz pierwszy ich drogi skrzyżowały się na planie filmowym, gdzie reporterzy szybko zwietrzyli tą dobrze zapowiadającą się znajomość. Jeszcze długo mogli śledzić kolejne jej etapy, ale ich ciekawość nigdy nie była zaspokojona. Krenn w przeciwieństwie do nich podchodzi do tematu z subtelnością i refleksyjnością cechującą jedynie najlepszych pisarzy wśród biografów.

"Szalona miłość" wykracza daleko poza sztywne ramy typowej biografii. To proza ambitna i wyszukana w formie. Autor opisując życie (czy to wspólne czy osobne) swoich bohaterów posługuje się czasem teraźniejszym by w pełni oddać nastrój tamtych chwil. Zastosowanie tego zabiegu ma wiele uroku, bo wydaje się jakbyśmy czytali raczej powieść, a nie biografię. Autor skupia się też na poszczególnych etapach życia bohaterów zamiast podawać masę suchych faktów. Chłoniemy atmosferę, poznajemy okoliczności i wiele drobnych szczegółów, które dopełniają obrazu całości. Nie brakuje również wypowiedzi samych zainteresowanych bądź ich bliskich. Co ciekawe, "Szalona miłość" pod względem stylu i formy nasunęła mi skojarzenia z taką pozycją jak "Marilyn, ostatnie seanse".

[źródło zdjęcia]

W niektórych kręgach relacja Romy i Alaina wciąż wzbudza wiele kontrowersji i wątpliwości. Romy z racji niełatwego życia zwykle postrzegana jest tu jako "ofiara" - los bowiem nie poskąpił jej niczego oprócz szczęścia. Jak wielki wpływ miał na to Alain Delon i czy zasłużył sobie na krytykę? Gunter Krenn z właściwym sobie spokojem i obiektywizmem przedstawia tę historię, która zakończyła się fatalnie przynajmniej dla jednej ze stron. Choć nie brakuje mu sympatii do Romy to w stosunku do Alaina pozostaje przede wszystkim uczciwy. Dlatego myślę, że usatysfakcjonowani powinni być nie tylko czytelnicy, ale też osoby, których ta pozycja bezpośrednio dotyczy. 

_______________________________________________
"Romy Alain", Gunter Krenn, wyd. Świat Książki, 448 stron, 2015 r.
oryg."Romy & Alain. Eine Amour fou" 

Moja ocena: 7/10

3 komentarze:

  1. Właśnie czytam...czyta się bardzo dobrze.
    A Romy Schneider darzyłam zawsze wielką sympatią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawa i dobra książka, w pełni oddając tragizm życia Romy. Szkoda tylko, że Romy stosunkowo szybko odeszła w zapomnienie, a co za tym idzie książka również nie może się zbytnio przebić. Wielka szkoda.

      Usuń
    2. To prawda. Warto by sobie przypomnieć je filmy....
      Być może to wina jej pochodzenia...kogo oprócz Marleny Dietrich np. kojarzymy z filmem niemieckim a co dopiero z austriackim...Romy dla Austriaków była głównie Sisi.

      Usuń

Wszystkie uwagi, spostrzeżenia, sugestie czy rekomendacje są mile widziane. Wszystkie zawsze czytam, choć nie zawsze odpisuje. Jeśli komuś faktycznie zależy na kontakcie ze mną to najlepszym sposobem będzie droga mailowa.

podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...