W którejś w moich recenzji książek Joyce Carol Oates napisałam, że jest ona właśnie odpowiedzią na moje potrzeby i wymagania jako czytelnika. I tak jest w istocie!
Słowa/książki Oates porywają mnie jak mało co; czy to za sprawą jej talentu czy wnikliwości. Kiedy otwieram jakąkolwiek książkę Oates wiem, że jej autorka wlała w to całe swoje serce. Mamy tu emocje, pasje i życie człowieka oglądane z każdej strony – nic nie jest czarno-białe i jednoznaczne. Dlatego właśnie książki JCO są warte swojej ceny. Moim zdaniem to kwestia czasu kiedy do tej już starszej pani powędruje literacki Nobel czy Pulitzer. Tak bardzo jej się należy zwłaszcza ten pierwszy jako ukoronowanie jej talentu i sporego dorobku literackiego.
JCO ma coś jeszcze co określiłabym jako pióro ostre jak brzytwa. Bywa ona cyniczna, śmiała, bezpruderyjna i ponura. Z tego właśnie powodu nie każdemu jej książki przypadają do gustu – „bo za ponure i mroczne” czy „długie i rozwlekłe”. Bo Oates rzeczywiście rozbiera swoich bohaterów do naga – w przenośni i dosłownie – ich bezbronna dusza stoi przed nami otworem. Taki zabieg może jednych skutecznie zniechęcić do sięgnięcia do kolejną książkę Oates.
Słyszałam nawet taką opinie, że pisarka może mieć za sobą jakieś traumatyczne przeżycia skoro pisze w TAKI sposób. Nic z tych rzeczy – jeżeli pisarz jest w stanie wyjść poza krąg swoich doświadczeń czy przeżyć by stworzyć zupełnie niezależnego to znaczy, że jest pisarzem WYBITNYM. W moim odczuciu taką właśnie pisarką jest Joyce.
Po takiej notce trudno nie być zaciekawionym twórczością Oates :) Sprawdzę na pewno w bibliotece.
OdpowiedzUsuńDo tej pory przeczytałam tylko Opowieść wdowy i wiem, że to nie ostatnia jej książka w moim domu. Z jednej strony cieszę się, że wszystko przede mną a z drugiej zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńMam na półce 2 jej książki - 'Dziewczyna z tatuażami' i 'Czarna dziewczyna,biała dziewczyna'.Ta druga zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie i wręcz żałowałam,gdy się kończyła.Chciałabym przeczytać też jej pozostałe książki :)
OdpowiedzUsuńJa wprawdzie na razie przeczytałam tylko 'Blondynkę' ale zrobiła ona na mnie Tak Niesamowite Wrażenie, że jestem pewna, że nie jest to ostatnia książka tej autorki, jaka znajdzie się u mnie 'na tapecie'. A siła rażenia jej pisania jest Po-Ra-Ża-Ją-Ca!
OdpowiedzUsuń