piątek, 18 stycznia 2013

"Chłopiec A" 2007

"Chłopiec A", dramat, 2007 r.
reż. John Crowley
na podstawie powieści J. Trigella
oryg. "Boy A"



W 1993 roku Anglią wstrząsnęła sprawa zaginięcia 2-letniego Jamesa Bulgera. Wkrótce okazało się, że chłopiec został uprowadzony w supermarkecie w chwili gdy matka na chwile spuściła go z oczów. Już więcej miała nie zobaczyć synka żywego. Na kamerach przemysłowych uchwycono porywaczy - byli to chłopcy w wieku szkolnym. To co działo się później było jeszcze bardziej przerażające niż fakt samego porwania. Mały James został zaprowadzony w ustronne miejsce, tam też był torturowany i zabity. Co to za okrutny świat gdzie 10latkowie brutalnie mordują 2latka?* 


Echo tamtych wydarzeń pobrzmiewa w filmie "Chłopiec A". Jednak historia przedstawiona w filmie (a wcześniej w książce) nie podejmuje próby odtworzenia ich. Sprawa małego Jamesa stanowiła zapewne inspiracje i nasunęła wiele ważnych pytań.

"Chłopiec A" oferuje zupełnie nowe spojrzenie na pewne sprawy - z perspektywy czasu oraz z perspektywy winnego. Tytułowy bohater ma około 20 lat i właśnie opuszcza zakład karny pod przybranym nazwiskiem. Teraz ma na imię Jack i rozpoczyna nowe życie. Ponieważ przebywał w zamknięciu niemal pół życia w jego oczach można dostrzec strach oraz niepewność. Pojawia się też radość, ale jest ona jakby zepchnięta na drugi plan. Życie na wolność oznacza wyzwanie, a ciężar przeszłości nie jest ani trochę lżejszy.

Film Crowley'a nie ma specjalnego tempa ani dynamiki. Dni Jacka upływają na próbach powrotu do społeczeństwa i normalnego życia. W tym celu podejmuje on pracę, znajduje sobie także towarzystwo. Z urzędu zostaje przydzielony mu opiekun, Terry, który intensywnie wspiera go w tych działaniach. Istotnym wątkiem pobocznym jest relacja owego kuratora z synem - Terry doskonale radzi sobie z trudną młodzieżą, ale z własnym synem nie ma już tak dobrego kontaktu.
 
Retrospekcje ujawniają nam to co wydarzyło się przed laty. Mały Jack poniewierany przez kolegów, zaniedbywany przez rodziców znajduje sobie w końcu sprzymierzeńca. Chłopcy, Phillip i Eric (teraz Jack) oferują sobie nawzajem wsparcie, uwagę i przyjaźń - czyli wszystko to czego poskąpili im dorośli i rówieśnicy. Według mnie właśnie ta skomplikowana relacja tych dwoje jest sednem całego filmu i tragedii, która się wydarzyła w jej następstwie.




"Chłopiec A" to film w którym rzadko świeci słońce. Bohaterowie również rzadko się uśmiechają - częściej można zobaczyć ich z posępnymi minami rozpamiętujących przeszłość i obawiających się przyszłości. Jest ponuro co można zobaczyć choćby w oczach Jacka. Na jego szyi sukcesywnie zaciska się pętla. On pamięta o tym co się wydarzyło, społeczeństwo również mu tego nie zapomniało.

Choć ta brytyjska produkcja nie emanuje optymizmem jest pretekstem do refleksji nad wieloma ważnymi kwestami. O umiejętności ponownego przystosowania się do społeczeństwa po długiej odsiadce. O możliwości odkupienia swoich win. O możliwości zmiany. I w końcu o wybaczanie tego czego na pozór nigdy nie można wybaczyć.

Moja ocena: 7/10


*O sprawie Jamesa Bulgera można przeczytać w książce pt. "Profil mordercy", której autorem jest Paul Britton, profiler kryminalny. Britton zajmował się akurat tą sprawą i przyczynił się do przełomu w śledztwie.

2 komentarze:

  1. Mam wielką ochotę na ten film - jestem ostatnio w melancholijnym nastroju.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno już oglądałam ten film i niestety niewiele pamiętam, poza ogólnym wrażeniem przygnębienia i tym, że z pewnością była to dobra, mocna rzecz.

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie uwagi, spostrzeżenia, sugestie czy rekomendacje są mile widziane. Wszystkie zawsze czytam, choć nie zawsze odpisuje. Jeśli komuś faktycznie zależy na kontakcie ze mną to najlepszym sposobem będzie droga mailowa.

podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...