sobota, 6 lipca 2013

"Gdy zjawią się obcy" 2001


"Gdy zjawią się obcy", dramat, thriller, 2001 r.
reż. Scott Reynolds
oryg. "When strangers appear"


Niski budżet, nowozelandzkie bezdroża udające zachodnie wybrzeże USA, zaledwie dziewięciu aktorów i niedoceniony reżyser z Antypodów - tak w bardzo powierzchowny sposób można spojrzeć na film "Gdy zjawią się obcy". Jednak m.in. dzięki takim produkcjom można przekonać się na własne oczy, że świetne pomysły oraz znakomite filmy rodzą się także z daleka od wielkich pieniędzy i Hollywood. Ten niepozorny, mało znany obraz to jeden z najlepszych thrillerów jakie widziałam. Jego oglądanie sprawiło mi równie wielką niespodziankę jak i wielką przyjemność. Kino lubi zaskakiwać - wtedy gdy się zupełnie tego nie spodziewamy dostajemy takie piękne prezenty w postaci filmów z drugiego końca świata na które nikt nie miał okazji zwrócić większej uwagi.

Wydarzenia w filmie "Gdy zjawią się obcy" rozgrywają się z dala od zgiełku wielkich miast. Jest to natomiast jedno z takich miejsc o których można powiedzieć, że to koniec świata i nic tu się nie dzieje. Chyba, że zjawią się ludzie, którzy zniszczą ten spokój i senną atmosferę takiego miejsca. Beth ma nieszczęście trafić na takie towarzystwo. Główna bohaterka prowadzi skromną restaurację i motel na uboczu. Zmiana lokalizacji trasy przelotowej sprawiła, że lokale święcą pustkami. Beth nie ma za wiele roboty, klientów i pieniędzy. Pewnego dnia w jej restauracji zjawia się młody mężczyzna zachowujący się co najmniej dziwnie, jeśli nie podejrzenie. Prosi on Beth o pomoc twierdząc, że jego życie jest w niebezpieczeństwie ... i jej także, jak to się okaże wkrótce.

Przytłaczające jest w tym filmie poczucie pustki oraz kompletnego pustkowia. Wszak jak już wspomniałam aktorów mamy tylko dziewięciu, z czego zaledwie połowa bierze czynny udział w akcji. W związku z tym Beth może liczyć tylko na siebie, na własne rozeznanie sytuacji. Bieg wydarzeń poznajemy właśnie z jej perspektywy; wiemy zatem tylko to co wie Beth. Zarówno my jak i ona zaczynamy się gubić w tym co jest prawdą a co kłamstwem, kto jest tu ofiarą, a kto myśliwym. Ta niewinna znajomość z restauracji okaże się pełną niekontrowanych zwrotów historią, która poprowadzi do niespodziewanego finału.



W filmie "Gdy zjawią się obcy" Scott Reynolds połączył spokojne, miarowe tempo akcji z niepewnością oraz napięciem udzielającym się zarówno nam jak i głównej bohaterce. Złowrogi, opuszczony krajobraz potęguje uczucie fatalizmu tudzież braku szans na ratunek z zewnątrz. Niewątpliwą atrakcją filmu jest również piękna Radha Mitchell w roli dziewczyny w opresji. Do filmu Reynoldsa bardzo pożądany byłby prequel oraz sequel. To przykre patrzeć jak tacy reżyserzy się marnują i nie mają możliwości w pełni rozwinąć skrzydeł.

Gorąco polecam, tym bardziej, że film można obejrzeć w całości na youtube. I jeszcze jedna, ważna sprawa: nie czytajcie oficjalnego, polskiego opisu tego filmu. W pierwszym zdaniu od razu pojawia się spoiler, który ma kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju akcji.

Moja ocena: 8/10

7 komentarzy:

  1. Jak ja uwielbiam spoilery w opisach:/ Niestety zauważyłam, że na okładkach książek jest ostatnio nagminne... O filmie nie słyszałam, ale mam wrażenie, że mógłby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widziałam, ale z chęcią obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre kino samo się broni - w końcu sporo niskobudżetowych filmów należy teraz do klasyki :) Dziewięciu aktorów to jeszcze nie tak mało, ale jeśli do tego miejsce akcji jest gdzieś na pustkowiu to trzeba się postarać, żeby zainteresować widza. Chętnie obejrzę i będę pamiętać, żeby nie zerkać na opis :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Obejrzałam i rzeczywiście świetny film. Zmieniałam swoje zdanie na temat tego, co jest prawdą parę razy, końca spodziewałam się innego. Ale też mnie nie zawiódł. Dzięki za polecenie, na pewno sama bym na niego nie wpadła.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super, że zdołałam Cię zachęcić do obejrzenia. No i super, że Ci się podobał :) Ja już widziałam go dwa razy, pierwszy raz jakiś rok temu i po raz drugi dla przyjemności [i żeby w końcu o nim napisać]. Pewnie z sentymentu kiedyś jeszcze go zobaczę.

      Usuń
  5. ja ci polecam przeczytać książkę ,, Drżenie '' książka na prawdę fajna i bardzo ciekawa polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tego typu filmy, niskobudżetowe, które mają więcej do powiedzenia niż te promowane z każdej strony produkcje.
    Opisu polskiego nie przeczytam, nie chcę się zawieść. A film na pewno obejrzę! ;)

    Pozdrawiam,
    Klaudyns

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie uwagi, spostrzeżenia, sugestie czy rekomendacje są mile widziane. Wszystkie zawsze czytam, choć nie zawsze odpisuje. Jeśli komuś faktycznie zależy na kontakcie ze mną to najlepszym sposobem będzie droga mailowa.

podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...