Odeon, tak
nazywało się kino założone przez braci Krzemińskich w 1909 roku w Częstochowie.
Antoni i Władysław mieli szczególny wkład w rozwój polskiej kinematografii –
już od 1899 roku wyświetlali, popularyzowali, a w końcu także produkowali
filmy. Uzbrojeni w projektory i agregaty przemierzyli ładny kawałek Europy
Wschodniej, aż ostatecznie zdecydowali się otworzyć stałe kino. W latach swojej
świetności ich Odeon wyświetlał sławne pionierskie filmy, a także gościł
największe gwiazdy polskiego ekranu. Choć owo kino już dawno zniknęło z mapy
Częstochowy to jego twórcy i aktorzy tamtego okresu ożywają na nowo na kartach
publikacji Stanisława Janickiego pt. "Odeon. Felietony filmowe".
Naszej rodzimej
kinematografii poświęcony został jeden z czterech rozdziałów "Felietonów filmowych".
Kino polskie (jak każda inna dziedzina życia) zostało w szczególny sposób
doświadczone przez wydarzenia z 1939 roku - "żadna
kinematografia świata nie przeżyła drugiej wojny światowej tak tragicznie jak
polska". Poza tym nie mogło zabraknąć oczywiście kina amerykańskiego i
europejskiego. Każda z tych kategorii obejmuje kilkanaście życiorysów
wyróżniających się postaci w filmowym świecie. Sekcja hollywoodzka wzbogacona
została również o skandale, którymi żyła Fabryka Snów we wczesnym etapie swojego
istnienia oraz o szczególne pary wśród ludzi filmu. Bez obawy, nie ma to
charakteru plotkarskiego tabloidu, natomiast są to opowieści pełne ciekawostek
i humoru. W ostatniej części autor wskazał tytuły filmów, które należą według
niego do kanonu, ale z racji swojego wieku bywają często zapominane i pomijane.
Na kartach "Felietonów filmowych" pojawiają się największe nazwiska złotej ery kina, a
wśród nich Charlie Chaplin, Billy Wilder, Greta Garbo, Sophia Loren, Eugeniusz
Bodo czy Hanka Ordonówna. Nie zabrakło także miejsca na zjawiska w świecie kina
jak ewolucja westernu czy wysyp femmes fatales.
Zatem "Odeon"
stanowi swoistą podróż w czasie do przełomowych momentów w dziejach kina oraz przybliża
sylwetki tych, którzy mu się szczególnie przysłużyli. Warte uwagi jest również piękne
wydanie książki. Każda z czterech głównych części została podzielona
tematycznie i uzupełniona odpowiednimi fotografiami. Ten czytelny układ pozwala
na łatwe odnalezienie się w treści książki. Zresztą można też otworzyć ją w
dowolnym miejscu i z przyjemnością oddać się lekturze ponieważ "życiorysy dawnych gwiazd światowego kina
przypominają często opowieści o Kopciuszku – brzmią fantastycznie, ale bywają
prawdziwe".
Moja ocena: 7/10
"Odeon. Felietony filmowe" Stanisław Janicki, wyd.
Bosz, 264 stron, 2013 r.
do książki dołączono płytę cd z niektórymi oryginalnymi felietonami
Miło, że nawet jest rozdział o polskiej kinematografii. Jak będę miała okazję, to zajrzę i przeczytam, właśnie ten rozdział mnie tak zaciekawił. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wybiorę się w tę "podróż":)
OdpowiedzUsuń